Historia mieniąca się odmianami losu i perspektywy, z tronem, koroną, wypadkiem samochodowym w tle i archetypiczną rodziną, żyjącą w równie archetypicznym mieście, z którego wszystko bierze swój początek.
Cenią Rogera Zelaznego szczególnie za kolaborację z Dickiem. Ich wspólne "Deus Irae" czytałem szmat czasu temu, siedzi mi w głowie, szukam właśnie tej książki. Przeczytać chce ponownie.
Co ja mogłem czytać tego autora? Fantasy czytałem na początku lat 90-tych, wydaje mi się, że wtedy na coś się natknąłem.
OdpowiedzUsuńTen wypadek samochodowy jest dość zastanawiający. O_o
OdpowiedzUsuńA wypadek i różne jego wersje przewijają się uparcie w coraz to różnych wariantach przez cały pierwszy pięcioksiąg cyklu :)
UsuńMam rozumieć, że oni mają szaty, miecze, królestwa i magię, a do tego samochody? :D
UsuńTeż Ci te samochody zgrzytają? ;-)
UsuńZachęcam w takim razie do przeczytania, to jedyna szansa żeby poznać odpowiedź co robi w tej historii wypadek samochodowy :)
UsuńNie wiem, ale napisał sporo i z reguły nieźle :)
OdpowiedzUsuńRPG na podstawie Amberu to dopiero byla zabawa ;)
OdpowiedzUsuńTak maja miecze, maja samochody, nawet jakis kalasznikow sie znajdzie, tylko nie zawsze strzela.
Cenią Rogera Zelaznego szczególnie za kolaborację z Dickiem. Ich wspólne "Deus Irae" czytałem szmat czasu temu, siedzi mi w głowie, szukam właśnie tej książki. Przeczytać chce ponownie.
OdpowiedzUsuń