Kobiety w obliczu utraty: życia, miłości, ukochanej osoby i w walce o sprawiedliwość i równość społeczną, w scenerii Warszawy łotrzykowskiej, z nutką nostalgii, w rwących, ostrych opisach i błyskotliwych porównaniach Sylwii Chutnik i w zmuszających do myślenia rysunkach Marty Zabłockiej.
Sylwię Chutnik odłożyłam na bok, po pierwszej lekturze, chyba nieszczęśliwie, bo nie dlatego przecież, że literacko nieforemna> Martę Zabłocką podglądam zaś maniacko bez przerwy:)
OdpowiedzUsuń