piątek, lipca 27, 2012

Terry Pratchett, „Eryk”












Z jednej strony książka ta jest przeciętna jak na świat dysku, lecz z drugiej czytało się ją po prostu fajnie, jak każde dzieło Terry'ego, w którym bogato i humorystycznie opisuje otaczający nas świat (w tym wypadku ciekawe połączenie piekła z hadesem oraz biurokracji).

1 komentarz:

  1. Piekło i biurokracja to przecież synonimy, co tu łączyć? ;)))

    OdpowiedzUsuń