Pisana z poczuciem humoru i wielokrotnym puszczaniem oczka do czytelnika, fascynująca i wartka opowieść kobiety, którą los i tajemniczy spadek od nieznanej ciotki rzucają do zapomnianej przez ludzi i Google wsi Czcinka, w której to wsi z uzależnionej od internetu jednostki wyjdzie, na przekór nieżyjącej ciotce i oporowi materii, przy lekkiej tylko pomocy lokalnego „doktóra”, prawdziwa, współczesna, czarująca Wiedźma - której historia kosztować nas będzie kilka przemile spędzonych godzin.
czwartek, sierpnia 02, 2012
Ewa Białołęcka, „wiedźma.com.pl”
Posted by Unknown in
Ewa Białołęcka,
fantastyka
Pisana z poczuciem humoru i wielokrotnym puszczaniem oczka do czytelnika, fascynująca i wartka opowieść kobiety, którą los i tajemniczy spadek od nieznanej ciotki rzucają do zapomnianej przez ludzi i Google wsi Czcinka, w której to wsi z uzależnionej od internetu jednostki wyjdzie, na przekór nieżyjącej ciotce i oporowi materii, przy lekkiej tylko pomocy lokalnego „doktóra”, prawdziwa, współczesna, czarująca Wiedźma - której historia kosztować nas będzie kilka przemile spędzonych godzin.
Ponadto wzmiankę miały tam Lochy i Łosie, co mój osobisty Łoś (w imieniu chłopców z Chlewika) przyjął radosnym kwikiem ;)
OdpowiedzUsuńNo ba, w końcu Jack White czuwał :)
UsuńBosz, jacy Wy jesteście hermetyczni...
OdpowiedzUsuń