sobota, września 15, 2012

Jean–Christophe Grange, „Purpurowe rzeki”

Właściwszym słowem byłoby „ponure” - ponura historia, ponury klimat, ponure życiorysy w ponurym, ale wartkim i dobrze napisanym, trzymającym w napięciu kryminale.

2 komentarze:

  1. Anonimowy9/20/2012

    Niezły film jest z tego.
    Alek

    OdpowiedzUsuń
  2. Po przeczytaniu książki obejrzałem film i wydał mi się dużo słabszy od książki.

    OdpowiedzUsuń