Dynamiczna, ostra powieść, w której Tom Sharpe nieprzystojnie obnaża paranoje polityczne, wyniesione na szczyty karykatury absurdy rasizmu, groteskowe fobie seksualne, czym przeraża i nieodparcie śmieszy.
@DŚ Może spróbuj, jeśli jesteś odporny na mocny język i takież obrazy. Sharpe rzeczywiście nie tyle balansuje na granicy dobrego smaku, co ją przekracza. Musiałam dobrze poczuć konwencję, by mu to wybaczyć. Ze znanych mi jego powieści, oprócz „Nieprzystojnego obnażenia”, jest zabawny dość cykl o Wilcie, z którego to cyklu ośmieliłabym się polecić tom pierwszy, „Wilt”, pozostałe oskarżając o spadek formy autora, wkradającą się miałkość, stępienie pazura. W nich ośmiesza z kolei środowisko akademickie, acz w wydaniu ostrzejszym niż D. Lodge.
Musi zatem poczekać:( Może i dobrze. +Kasia T. nabyła w oryginale na Kindla, nie znalazła ebooka pl. Lektury jeszcze nie zaczęła, więc nie wiem, czy nie żałuje impulsywnego zakupu;)
O, zupełna nowość dla mnie. Nic nie wiem o tej książce ani o jej autorze.
OdpowiedzUsuń@DŚ Może spróbuj, jeśli jesteś odporny na mocny język i takież obrazy. Sharpe rzeczywiście nie tyle balansuje na granicy dobrego smaku, co ją przekracza. Musiałam dobrze poczuć konwencję, by mu to wybaczyć.
OdpowiedzUsuńZe znanych mi jego powieści, oprócz „Nieprzystojnego obnażenia”, jest zabawny dość cykl o Wilcie, z którego to cyklu ośmieliłabym się polecić tom pierwszy, „Wilt”, pozostałe oskarżając o spadek formy autora, wkradającą się miałkość, stępienie pazura. W nich ośmiesza z kolei środowisko akademickie, acz w wydaniu ostrzejszym niż D. Lodge.
Jestem odporny, a nawet lubię i poszukuję. Gorzej z dostaniem książki, budżet obecnie ciasny :-(
OdpowiedzUsuńMusi zatem poczekać:( Może i dobrze. +Kasia T. nabyła w oryginale na Kindla, nie znalazła ebooka pl. Lektury jeszcze nie zaczęła, więc nie wiem, czy nie żałuje impulsywnego zakupu;)
OdpowiedzUsuńa, czyli jest na Kindla, cudownie, bo wzbudziłaś, Maśka, moje zainteresowanie tą książką! Dziękuję za polecenie!
OdpowiedzUsuńAniu, Kasia już czyta i rechocze, może więc nie zgrzeszę, namawiając Cię na lekturę:)
OdpowiedzUsuńPoszukam, ale tylko pod warunkiem, że przetrwam do końca tego tygodnia... Dzięki!
Usuń