Nagrodzona Bookerem powieść Banville'a, wg mnie ze wszech miar wybitna, to, jak rzekł jeden z recenzentów „New York Timesa”, „emocjonalna odyseja”, odyseja po zaułkach własnej pamięci wypełnionej słodko-gorzkimi wspomnieniami, pełna żalu i poczucia zbliżającego się schyłku, powieść przejmująco pokazująca asystowanie przy własnym upadku, ze świadomością, że od katastrofy nie ma już odwrotu.
sobota, maja 11, 2013
John Banville, „Morze”
Posted by niedzielanapalmowa in
John Banville,
powieść obyczajowa
Nagrodzona Bookerem powieść Banville'a, wg mnie ze wszech miar wybitna, to, jak rzekł jeden z recenzentów „New York Timesa”, „emocjonalna odyseja”, odyseja po zaułkach własnej pamięci wypełnionej słodko-gorzkimi wspomnieniami, pełna żalu i poczucia zbliżającego się schyłku, powieść przejmująco pokazująca asystowanie przy własnym upadku, ze świadomością, że od katastrofy nie ma już odwrotu.
0 komentarze:
Prześlij komentarz