Nie-wiem-za-co-NOBEL (tak, wiem, że nie tylko za ten zbiór) -- historie płytkie, styl słaby, logiki zero, nuda, nuda, nuda i nawet nie doczytałem do końca.
Munro nie jest równą pisarką, ale jak się przeczyta naprawdę dużo z niej, nie ma się wątpliwości za co Nobel. W opowiadaniach jest niezrównana - może historie "płytkie", ale tam jest drugie dno!
Nie zauważyłem drugiego dna. Co już pisałem na G+ -- wkurzali mnie zawsze scenarzyści filmowi/serialowi robiący z kobiet idiotki. Tu robi to na dodatek kobieta. Straszne :(
Munro nie jest równą pisarką, ale jak się przeczyta naprawdę dużo z niej, nie ma się wątpliwości za co Nobel. W opowiadaniach jest niezrównana - może historie "płytkie", ale tam jest drugie dno!
OdpowiedzUsuńNie zauważyłem drugiego dna.
OdpowiedzUsuńCo już pisałem na G+ -- wkurzali mnie zawsze scenarzyści filmowi/serialowi robiący z kobiet idiotki. Tu robi to na dodatek kobieta. Straszne :(